Ostatnio wyjątkowo uważnie obserwowałam swoje dzieci i odkryłam coś wyjątkowego – posłuchaj! Zwracałam uwagę na ich zachowanie, temperament, sposób wyrażania swoich emocji, uczuć. Poza tym zastanawiałam się nad kilkoma aspektami mojego życia. No właśnie…
Ty też żyjesz zgodnie z takimi hasłami?
Czas przelatuje mi między palcami, a przecież każdy dzień może być wyjątkowy, każdy dzień może przynosić nowe doświadczenia, nowe radości. Czasami w tej pogoni za lepszym jutrem trudno je dostrzec. Jednak opamiętałam się, chcę czerpać z życia jak najwięcej, dawać z siebie jak najwięcej, spełniać się, urzeczywistniać swoje pragnienia, kochać i być szczęśliwa, tak zwyczajnie. Po prostu szczęśliwa. Chcę nie tylko marzyć, ale też spełniać te marzenia. Chcę nie tylko dawać, ale też brać. Chcę nie tylko mówić, ale i robić. Dlatego zdecydowałam się na korepetycje. Mój mentor jest wyjątkowy: szczery, prawdziwy, wymagający i niezwykle skuteczny. W dodatku płacę w najpiękniejszej walucie świata: miłości.
Korepetycje biorę od bardzo mądrego nauczyciela – mojego syna.
LEKCJA 1.
Temat: Okazywanie uczuć.
W tej kwestii dzieci są bezkonkurencyjne. Potrafią bez żadnych zahamowań, wstydu okazywać swoje uczucia i emocje. Nie potrafią tak jak my – dorośli tłumić nerwów, strachu, bólu. Nawet malutkie dziecko czuje miłość i dobro drugiego człowieka. Zapewne zauważyłaś, że czasami do przypadkowo spotkanej osoby dziecko z chęcią pójdzie na rączki, a u innej osoby zanosi się płaczem. Dlaczego? Dziecko w błyskawiczny sposób wyczuwa sympatię, miłość, ale też fałsz czy udawany uśmiech. Nie wstydzi się podbiec i przytulić Cię z całych sił, intuicyjnie szuka w nocy Twojego ciepła, łapie Twoją dłoń czy pisze na laurce „Kofam Cie”. Proste gesty, proste słowa, które nie są na pokaz, ale które wyrażają prawdziwe uczucia i emocje malutkiego człowieka. A teraz zastanów się ile razy ostatnio założyłaś maskę szczęśliwej kobiety by potem wieczorem płakać do poduszki? Ile razy chciałaś przytulić, przeprosić, podziękować, ale zabrakło odwagi, czasu czy okazji? Może będzie Ci lżej jak powiem, że ja właśnie całkiem niedawno znalazłam się w pułapce własnych uczuć. Ale spokojnie, zatrzymaj się. Popatrz na swoje dziecko. Ono nie potrzebuje wieczornego nastroju, romantycznego filmu, kieliszka wytrawnego wina by po prostu się do Ciebie przytulić. To właśnie ono uczy Cię prostoty i całkowitej szczerości w okazywaniu uczuć.
LEKCJA 2.
Temat: Dążenie do celu.
Przyjrzyj się swojemu dziecku jak z wielkim uporem i zaangażowaniem dąży do celu. Jak wiele potrafi zrobić, powiedzieć, wykrzyczeć, aby dostać to co chce. Czasami myślę sobie, że gdyby każdy człowiek z tak wielkim zaangażowaniem sięgał po swoje marzenia to osiągnąłby w życiu dużo, dużo więcej.
LEKCJA 3.
Temat: Podnoszenie się po upadku.
Ile razy w ciągu ostatniego tygodnia, a w sumie po co szukać tak daleko, ile razy w ciągu ostatniego dnia przewróciło się Twoje dziecko? Założę się, że kilka upadków zaliczyło. A teraz przypomnij sobie ile razy upadło, uderzyło się podczas nauki chodzenia? Z pewnością wiele razy. Poddało się? A może wstało i próbowało dalej i dalej, aż do skutku. Ile razy przewróciło się podczas nauki jazdy na rowerze? Ile razy spadło podczas wspinaczki na placu zabaw? Czy wtedy rezygnowało z nauki, zabawy? Założę się, że nie. Podnosiło się mimo, że czasami bardzo bolało i z jeszcze większym zaangażowaniem próbowało dalej. A Ty? Jak często odpuszczasz kiedy tylko widzisz, że coś Ci nie wychodzi? Jak często poddajesz się po jednym nawet lekkim upadku? Jak często odpuszczasz i przestajesz próbować walczyć o swoje marzenia? Zdecydowanie za często. Dlatego przy następnym upadku, nawet jak z Twoich oczu popłyną łzy popatrz na swoje dziecko, które wstaje, próbuje, podnosi się i walczy dalej, aż do skutku.
LEKCJA 4.
Temat: Docenianie chwili/ Bycie tu i teraz.
Ile razy zdarzyło Ci się zakreślać dni na kalendarzu w odliczaniu do upragnionego urlopu czy weekendu? Jak często minuty, godziny, a nawet dni upływają Ci niezauważone bo cały czas rozglądasz się za tym co było, albo za tym co ma być. Ja przyznaję się bez bicia, że często. Tymczasem patrzę na moich synów. Oni nie rozumieją co to jutro – są tu i teraz i czerpią z każdej chwili jak najwięcej. Nie myślą o tym co było ani co będzie są szczęśliwi z tego co jest teraz. Wyciskają jak cytrynę każdą chwilę, każdą okazję, aby po prostu cieszyć się tym co jest.
LEKCJA 5.
Temat: Zdrowy egoizm.
Dzieci jeśli czegoś pragną to chcą mieć to tu i teraz. W myśl tego co napisałam wyżej – dzieci są uparte i z wielkimi zaangażowaniem dążą do celu. Myślą: JA chcę, JA potrzebuję. Są egocentrykami. To zdecydowanie cecha, która u nas dorosłych gdzieś zatraca się na drodze zwanej macierzyństwem. Zaczynamy myśleć o wszystkich tylko nie o sobie. Robimy wszystko tak, aby innym było dobrze, po drodze zakopując własne potrzeby i pragnienia. A to przecież nie o to chodzi. Odpowiednia organizacja dnia, życia pozwala spełniać nam się nie tylko na płaszczyźnie Ja = Mama, ale też Ja = Kobieta.
Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym.