Robiła ją moja babcia, robi ją moja mama, robię ją i ja. Dlaczego? Bo w życiu nie jadłam lepszej szarlotki! Najlepiej smakuje oczywiście na ciepło, można ją też podawać z gałką lodów zwłaszcza jak za oknem mamy takie piękne słońce, ale i bez żadnych dodatków smakuje wyśmienicie. Do nadzienia jabłkowego można dodać także cynamon, ja jednak wolę ją w „tradycyjnej” wersji jaką pamiętam jeszcze z dzieciństwa czyli bez cynamonu. Z czystym sercem polecam Ci przepis, niech idzie w świat i podbija serca i podniebienia innych!
A jeżeli zostało Ci jeszcze jabłek i nie wiesz co z nimi zrobić to polecam wypróbowanie też innego przepisu z jabłkami. Znajdziesz go tutaj.
Składniki:
- 3 żółtka
- 3 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru x2 (1x do ciasta, 1x do jabłek)
- 1 proszek do pieczenia
- 1 cukier wanilinowy
- 12 łyżek mleka
- 3 łyżki smalcu
- 3 łyżki margaryny
- 1,5 kg kwaśnych jabłek
Sposób przygotowania:
- Jabłka obrać ze skórki i zetrzeć na tartce o dużych oczkach. Tak przygotowane jabłka podsmażyć z dodatkiem 3/4 szklanki cukru.
- Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i przesiać na stolnicę. Dodać pozostałe składniki i zagnieść. Ciasto konsystencją ma być luźniejsze niż na pierogi.
- Z ciasta uformować kulę i przekroić na dwie równe części. Jedną część rozwałkować i przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
- Na ciasto wyłożyć jabłka i równomiernie rozprowadzić.
- Rozwałkować drugą część ciasta i wyłożyć ją na jabłka.
- Pozostałe z jajek białka roztrzepać widelcem i posmarować pędzelkiem wierzch ciasta.
- Piec 60 minut w temperaturze 180°C.
- Dla smaku posypać cukrem pudrem. Dobrze smakują też z gałką lodów waniliowych.