Park rozrywki RABKOLAND – to raj dla dzieci? Uwaga: KONKURS!

Rabkoland przez niektórych uważany za jeden z najlepszych parków rozrywki w Polsce – jaki jest naprawdę?

Jakie jest prawdziwe oblicze RABKOLANDU?

Wyjątkowe miejsce dla dzieci, do którego chce się wracać z uśmiechem na ustach, w 2004 r. europejski magazyn „Park and Gamex Industry” uznał go za najlepszy w Polsce. Sami założyciele nazywają go „Rodzinnym parkiem Rozrywki i Edukacji”. To wszystko zobowiązuje więc po przeczytaniu takich opinii byłam pod wielkim wrażeniem, że możemy zawitać tam całą rodziną. Moja ekscytacja nie trwała jednak długo. Dlaczego?

Ciemne oblicze RABKOLANDU

polska

Kliknij aby powiększyć

Jako, że Rabkoland mieści się w Rabce-Zdrój i można powiedzieć, że są to już prawie rodzinne strony mojego męża zapytałam go o zdanie. Oczywiste dla mnie było, że skoro jako dzieciak miał blisko to pewnie gościł tam nie raz. W odpowiedzi usłyszałam, że faktycznie był tam kilka razy, ale już niewiele pamięta (jak to faceci, ich pamięć nie należy do najlepszych 😉 ) ale że „raczej jest tam słabo, stare urządzenia i brzydkie karuzele więc nie ma co liczyć na wielkie fajerwerki”.

Moje ekscytacja zmalała niemalże do zera, zostawiałam sobie jednak garstkę pozytywnego nastawienia bo mocno wierzyłam, że może nie jest aż tak źle. Poza tym jakby nie było jedziemy tam wszyscy razem więc liczyłam na miłe spędzenie weekendu.

Tymczasem w nie tak odległej Rabce-Zdrój…

Jakież było moje BA! nasze zdziwienie i zaskoczenie po dwóch dniach spędzonych w tym miejscu… Aż drugiego dnia wyszliśmy z parku niemalże ostatni. I może faktycznie wynikało to po części z obniżonego poziomu oczekiwań co do tego miejsca. Jednak nie umniejsza to w żadnym wypadku pracy jaka została wykonana, żeby Rabkoland stanął na nogi.

A stanął i wygląda na to, że mocno na nich stoi. Krótko mówiąc trzeba przyznać, że:

obecnie RABKOLAND to zdecydowanie raj dla dzieci!

A co w Rabkolandzie jest takiego fantastycznego? Zapraszam z nami na wycieczkę! Poznasz na niej co Twoje dziecko może tam robić, nawet jeśli do świętowania 3. urodzin zostało te kilka dni.

Wycieczka po RABKOLANDZIE 😉

Wycieczkę zaczynamy od przejażdżki po Paryżu. Zaraz po wejściu do parku nie da się nie zauważyć tzw. Eiffel Tour. Siedząc w wozie strażackim czy karetce pogotowia jeździ się wokół repliki wieży Eiffla o wysokości 12 m. Ciężko było Wiktorowi wytłumaczyć, że to nie jedyna atrakcja w parku. Po paru okrążeniach dał się w końcu przekonać.

rabkoland-1

rabkoland-4

rabkoland-5

No a dalej już poszło… Na początek długo już wyczekiwana tego dnia ciuchcia, która działa!

rabkoland-6

Po tym nie dało się nie zauważyć, że w okolicy ktoś zasuwa „brumami”. No to i moi chłopcy bawili się przednio i to nie raz! W końcu można się rozpędzić i bez żadnych konsekwencji zderzać się z innymi autami.

rabkoland-10

Tak rozpędzeni i przyzwyczajeni do dobrej jazdy udaliśmy się do zaczarowanego kredkowego lasu. Tam też nie sposób przejechać tylko jedno okrążenie. Tomáš, Krzysio i Wandzia skutecznie przekonywali do nieopuszczania kredkowego lasu. Potrzebne były ciężkie argumenty żeby iść dalej.

rabkoland-14

rabkoland-12

rabkoland-13

Tymi ciężkimi argumentami było udanie się na diabelski młyn. „Wieeeeelkieee koło wzbijające się aż do nieba!”. Młyn wznosi się na 28 metrów i daje niesamowitą okazję podziwiania całego parku oraz Rabki-Zdrój z wznoszącym się Luboniem w tle. Okrążenie daje nam 6 minut uciechy.

rabkoland-8

rabkoland-9

Po diabelskim młynie należy się chwila na zmianę perspektywy. Dobre lody i świetna włoska pizza to doskonały pomysł. Tylko może nie koniecznie w takiej kolejności 😉 Swoją drogą gdyby ktoś mnie zapytał gdzie znaleźć jakieś dobre miejsce na szybki, ale zdrowy i smaczny obiad to przyczepa w parku rozrywki byłaby pod koniec listy moich typów. A tu bardzo proszę, niespodzianka! Świetna włoska pizza na cienkim cieście ze świeżymi dodatkami. Polecam.

W przerwie między atrakcjami należy Ci się mała dygresja. Otóż na początku zapowiedziałam, że w Rabkolandzie mogą z powodzeniem wybawić się nawet mniejsze dzieciaczki. Specjalnie dla nich park oferuje mnóstwo „prowokatorów” 😉  Po całym Rabkolandzie rozlokowane są kuszące grzybki, które aż proszą żeby je nacisnąć. A wtedy show must go on!

rabkoland-16

rabkoland-17

rabkoland-11

rabkoland-19

rabkoland-20

rabkoland-27

Przykład Teatru Ruchomych Figur o tutaj:

Prawda, że super? Filmik chyba tak tego nie oddaje, ale na żywo każdy – nie ważne czy mały czy duży – stoi wpatrzony i wsłuchany. W podobnym stylu działa wiele ekspozycji. Jak chociażby słynna Miniatura lunaparku z 15-toma tysiącami ruchomych elementów.

rabkoland-7

Albo w końcu Wesoła farma a w niej 32 figury wiejskich zwierząt, które bardzo realistycznie zaczynają się poruszać w rytm melodii „Stary farmer farmę miał”. Genialne wiejskie życie 🙂

rabkoland-30

O niektórych atrakcjach mogliśmy na razie tylko pomarzyć… Ale za kilka lat wszystkie ekstremalne atrakcje będą nasze!

rabkoland-18

Za to z powodzeniem mogliśmy poczuć się jak na morzu dzięki Disco Boat. W upalny dzień to super sprawa!

rabkoland-31

Żeby stopa nie postała za długo na lądzie od razu ruszamy w przestworza! 🙂 Unoszące się i opadające wokół globusa samolociki z pewnością dostarczają dużo wrażeń każdemu maluchowi.

rabkoland-33

Wylądowaliśmy nieoczekiwanie w… WIOSCE WIKINGÓW! Świetnie wystylizowane miejsce, gdzie oprócz przekąszenia czegoś przy stołach-pniakach poznasz trochę żywot tych mięśniaków.

rabkoland-24

rabkoland-25

wioska-wikingow-rabkoland

rabkoland-40

rabkoland-26

Kiedy udało nam się przestać śmiać po tekstach rzucanych przez wikinga na tronie, dotarliśmy w końcu do długo wyczekiwanej chwili. Jest! Udało się! Znaleźliśmy po ciężkich poszukiwaniach prawdziwą ciuchcię, która działa!

rabkoland-22

rabkoland-21

Tak spełnieni i wyczerpani zabawą żegnamy się z Rabkolandem. Pomyśleć, że tyle atrakcji jest w cenie biletu. Udało nam się skorzystać z ułamka atrakcji jakie oferuje Rabkoland, ale to jeszcze bardziej zachęca żeby przyjechać tam znowu! 🙂

A Ty jedziesz z nami do RABKOLANDU?

Mam dla Was Zaproszenia uprawniające do korzystania NO-LIMIT z wszystkich urządzeń!

rabkoland-99

Zasady Konkursu:

  1. Konkurs kierowany jest dla fanów SmakiMacierzynstwa i Rabkoland na Facebook’u. Jeżeli jeszcze nim nie jesteś to możesz to nadrobić tu:
  2. Dodatkowo jeżeli uważasz, że konkurs jest warty polecenia to miło nam będzie jak udostępnisz go na swojej tablicy. Możesz też zaprosić znajomych do zabawy (nie jest to jednak warunek konieczny).
    Możesz to zrobić tutaj:

  3. Pytanie konkursowe:

    W jakiej zabawnej sytuacji przyłapałaś ostatnio swoje dziecko/dzieci?

    Liczę na Was! Mile widziane oryginalne opisy i zdjęcia.

  4. Komentować można na blogu pod tym wpisem lub pod wpisem na Facebooku na profilu Smaki Macierzyństwa.

Konkurs trwa od 19-07-2016 do 25-07-2016

Regulamin Konkursu:

  1. Sponsorem konkursu jest Rabkoland, a organizatorem blog SmakiMacierzynstwa.pl
  2. Nagrody: 5 podwójnych zaproszeń do Rabkolandu.
  3. Jedna osoba może wygrać maksymalnie jedno podwójne zaproszenie.
  4. Osoba biorąca udział w konkursie musi być autorem zgłaszanego tekstu do konkursu.
  5. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do 2 dni od zakończenia konkursu w tym wpisie.
  6. Po ogłoszeniu zwycięzców zobligowani są oni do przesłania danych adresowych do wysyłki nagrody na adres ania@smakimacierzynstwa.pl w terminie 3 dni.
  7. W przypadku nieprzekazania danych adresowych przez zwycięzcę ww. terminie traci on prawo do nagrody i zostanie ogłoszony kolejny zwycięzca.
  8. Wysyłka nagrody odbędzie się w przeciągu 7 dni od przekazania wspomnianych w punkcie 6. danych adresowych. Wysyłka tylko na terenie kraju.

Powodzenia!


(update 27-07-2016) WYNIKI KONKURSU:

Zwycięzcami zostają:

  1. Małgorzata Gandera – za pierwsze, ekspresowe zgłoszenie konkursowe (zgłoszenie na Facebooku)
  2. Kasia – za zabawną historię o córeczce – małej modnisi (zgłoszenie na Blogu)
  3. karolina j – za kilka zabawnych i uroczych sytuacji z dwoma córeczkami w roli głównej (zgłoszenie na Blogu)
  4. Piotr Dąbrowski – za opiekuńczość małej Hani (zgłoszenie na Blogu)
  5. Marta Wilczyńska – za piękny wierszyk z Rabkolandem w tle (zgłoszenie na Fecebooku)

GRATULUJĘ!

Proszę o przesłanie danych do wysyłki na adres ania@smakimacierzynstwa.pl zaznaczając w tytule „Konkurs – Rabkoland” do dnia 30.07.2016. Jeżeli do tego dnia nie otrzymam informacji wybiorę kolejnego zwycięzcę.

Najpewniej zainteresuje Cię też:

40 komentarzy

  1. Deffo pisze:

    My też byliśmy ostatnio, do tego pogoda nam okropnie dopisała! 🙂 Pierwszy pobyt tam, ale nie ostatni, nie ma takiej opcji, dzieci juz chca jeszcze raz 😀 Super, ze do dobrego parku wcale nie trzeba daleko jechać a tym bardziej za granicę 😉

  2. Jowita K. pisze:

    Ja się jak najbardziej zgadzam – raj dla dzieci jak nic! Przynajmniej dla tych naszych! 😀 Wróciły zachwycone, potwornie zmęczone, ale to tylko oznacza, że dzień był swietny. Ceny nie są wysokie, atrakcji z roku na rok coraz wiecej, naprawdę polecam 🙂

  3. Pamar Travel pisze:

    Wygląda wspaniale, chyba muszę w te wakacje zwerbować jakieś dziecko, żeby mieć powód do odwiedzenia tego miejsca, bo samej trochę nie wypada… tylko musi to być jakiś maluch, żebym mogła z nim wszędzie wchodzić 😉

  4. karolina j pisze:

    Bardzo dziękujemy za wygrane bilety. Wczoraj byliśmy w Rabkolandzie i było rewelacyjnie, super zabawa, wiele radości i do tego pogoda nam dopisała. Jeszcze raz dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie!

  5. Ela pisze:

    Wnuczęta z rodzicami zbierają się do wyjścia po wizycie u nas (dziadków).
    Mama: – Dzieci żegnamy się i jedziemy!
    Na to 4letnia Oliwia: – W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego…
    (w końcu chodzi do katolickiego przedszkola 🙂

  6. karolina j pisze:

    Moja dwuletnia córeczka mówi jeszcze bardzo niewyraźnie i czasami nawet mi trudno ją zrozumieć. Dzisiaj rano przyszła do mnie do kuchni i mówi rozkazującym tonem mamo oda oda!! Więc ja znając jej skłonność do nadmiernego objadania się słodyczami zaczynam wykład że rano nie można jeść lodów, że najpierw musi zjeść śniadanko itd.W końcu po jakimś czasie do kuchni wchodzi mój mąż z zakupami z marketu i wnosi zgrzewkę wody na widok której Gabrysia biegnie i krzyczy o oda mamo oda! 🙂

  7. PIotr Dabrowski pisze:

    Nasza 2 letnia córeczka uwielbia bawic się w lekarza, kiedy ostatnio
    moja żona wróciła chora z pracy Hania, zapytała co jej jest, następnie
    położyła ją do łóżka przykryła kocem, przyniosła tabletki i zaczęła
    czytaj jej bajki. Musie powiedzieć że sam bym się lepiej żona nie zajął,
    ale widząc jak robi to dwulatek komiczne:))

  8. Asia Mirek pisze:

    Jakies 2 lata temu przyłapałam moją starsza corcie, 3 letnią wówczas,na bardzo smiesznej sytuacji w moim rodzinnym domu gdzie bardzo czesto jezdzimy w odwiedziny. Otóż, moja mama nosi sztuczną szczękę, którą kazdego wieczoru wyciaga żeby umyć (co bardzo zabawnie wyglada:)a nastepnie wklada do pojemniczka z wodą i zostawia w kuchni na cala noc. I tak pewnego wieczoru moja corcia, ktorej zawsze wszedzie pełno,zobaczyla jak babcia ukradkiem wyciaga swoje zęby:)Byla tym bardzo zaintrygowana i zaniepokojona, przyszla do mnie i powiedziala: -„Mamusiu,babci wypadly wszystkie zeby” ,
    Zaczelam sie smiac i wytłumaczylam jej, ze babci nic zlego sie nie stalo, ze poprostu miala swoje zabki chore i pani dentystka dala jej nowe ładne zabki, ktore moze sobie wkladac i wyciagac;)i oczywiscie powiedziałam jej czemu je wyciaga i co z nimi robi.Nastepnego dnia rano kiedy sie obudzilam corci nie bylo w lozku, pomyslalam wiec ze napewo jest w kuchni z moja mama, jak czesto bywalo. Poszlam wiec do kuchni, patrze a ona siedzi na ziemi i cos wpycha sobie do buzi. W pierwszej chwili bardzo sie wystraszylam ze moze to cos niebezpiecznego i jeszcze sie zakrztusi, podbieglam wiec do niej i narobilam halasu. Chwycilam jej raczki i zobaczylam….zęby mojej mamy:)) No poprostu zaczelam sie smiac do łez. Zapytalam ja co robi??/A ona na to,że babcia ma takie ladne zęby i ona też takie chce miec:)) I probowała je sobie wlozyc do buzi jak babcia. A ze buzie miala malutka to nie mogly jej sie tam zmiescic:) Nawet przez chwile bym nie pomyslala ze moze wpasc na taki pomysl haha. Przybiegl tez moj mąż i moja mama ktorzy uslyszeli moj krzyk i tez poplakali sie ze smiechu jak im powiedzialam co nasza mała agentka robila potajemnie:))Do dzisiaj to zdarzenie wywoluje u nas wielki smiech:))

  9. Francuz pisze:

    Córeczko dlaczego nie chciałaś sikać u niani?
    – Bo nie miałam takiej propozycji…

    Córka Bunia poszła ze mną na spacer do parku, by pozbierać kolorowe jesienne liście.
    Trzymając liść w ręku powiedziałem do niej:
    – To jest liść kasztana.
    Na co ona odpowiada, pokazując na swój liść:
    – A to jest list Buni 🙂

  10. Kaska EF pisze:

    Nasza córka bardzo szybko chłonie i używa brzydkich słów oraz powiela nieładne zachowania. W przedszkolu ostatnio pokazuje mi środkowy palec i nic nie mówi. Ręce mi opadły, więc pytam, kto ją tego nauczył, a ona po chwili dodaje: tu mnie boli mamo 🙂

  11. karolina j pisze:

    Właśnie byłam świadkiem kolejnej zabawnej sytuacji z udziałem mojej Gabrysi (2 latka). Mała ogląda program przyrodniczy i pierwszy raz w życiu widzi płaszczkę, przygląda się, podchodzi coraz bliżej telewizora i w końcu z przejęciem wzdycha i mówi do swojego taty: mmm ŹABA!!

  12. karolina j pisze:

    Cudowne miejsce, piękne zdjęcia i widać, że udana zabawa dla całej rodzinki 🙂

  13. mama Bartusia pisze:

    Ja ostatnio zastałam 4letniego synka Bartusia jak otworzył sobie sam szafkę wyciągnął spinacze i zaczął z nich robić tory dla samochodzików na cały pokój. A później przyszedł do mnie i powiedział że sobie tylko „pożyczył ode mnie spinacze” 🙂

  14. Patrycja P pisze:

    świetna zabawa! 🙂

  15. Ale tam uroczo 😀 😀

  16. Super sprawa, wygląda, ze świetnie się bawiliście 🙂

  17. Izabela K. pisze:

    Ja ostatnio przyłapałam moje dzieci (3 letni Aleksander i 4,5 letnia Laura) na zabawie w chowanego. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że synuś wymyślił sobie, że schowa się do walizki babci która przyjechala nas odwiedzic. Tak skutecznie sie skrył, że włączył w zabawe calą rodzinę, śmiechu bylo co niemiara.

  18. Kasia pisze:

    Nasza 2,5-letnia córeczka Ania niemalże codziennie dostarcza nam wiele pozytywnych emocji. Ostatnio postanowiła „zdjąć” pranie z suszarki. Najpierw cichutko schowała się pod suszarką – myśleliśmy, że chce bawić się w chowanego – jednak dla odmiany nie wołała „szukajcie mnie” także poczekaliśmy na dalszy ciąg wydarzeń (przypuszczaliśmy, że coś kombinuje ;)). Po chwili cichutko przemknęła do swojego pokoju zamykając za sobą drzwi. Po kilku minutach ciszy poszliśmy sprawdzić co robi Anusia. Nasza córeczka postanowiła przymierzyć kilka naszych ubrań zabranych z suszarki. Wyglądała bardzo zabawnie ze spodenkami męża na głowie, szalikiem zrobionym z rajstop oraz przewiązanej koszuli w pasie. Gdy nas zobaczyła poprosiła tylko „o te wysokie buciki mamusi”. Myślę, że wizyta w Rabkolandzie byłaby dla Niej niesamowitą niespodzianką 🙂

  19. karolina j pisze:

    Mam dwie córeczki, obydwie są słodkie i zabawne. Moja dwuletnia córeczka Gabi to prawdziwy wulkan energii, a do tego mała mądrala. Ostatnio poprosiłam ją, żeby pozbierała swoje klocki z podłogi w salonie bo przyjdzie do nas babcia. Sama w tym czasie poszłam zrobić pranie do łazienki. Kiedy wracałam na korytarzu słyszę jak moja Gabrysia mówi do ośmiomiesięcznej Zuzi ” Zuzia widzis klocki sibko sibko bo Kisia przyjdzie. Zuzia nie siedzi zbiera sibko sibko” Mój mąż obserwował całą sytuacje z kuchni i nie mógł się nadziwić jaki mały kierownik rośnie nam w domu 🙂

  20. Okiem Alexa pisze:

    Tyle osatnio słyszymy o tym parku, że chyba czas najwyższy zaplanować wizytę!

  21. Iwona Kmita pisze:

    Świetnie się bawiliście, jak widać na tych pięknych zdjęciach. Coraz więcej jest w Polsce takich fajnych miejsc, np. park jurajski w Bałtowie. Jedźcie, jeśli nie znacie.

  22. Turlu Tutu pisze:

    Aniu! Piękne zdjęcia, takie wiesz…”do ramki”:) Na pewno się wybierzemy do Rabkolandu, wszak nie mamy wcale tak daleko:) Poza tym w samej Rabce mamy kilku naprawdę bliskich znajomych…Bo w Rabce to fajni ludzie mieszkają:P P.S. Pozdrów Męża!

  23. Mama Basi pisze:

    Sytuacja w jakiej ostatnio przyłapałam swoje dziecko dała z pewnością dużo zabawy i radości mojej córce, która w wieku 2 lat postanowiła zostać kucharką i powyciągała z szafki mąkę, ryż, kasze, rodzynki i wszystko razem mieszała na podłodze. Ja w tym czasie wieszałam pranie nawet blisko niej, ale jakoś od razu nie zauważyłam tylko cieszyłam się, ze córka się czymś zajęła i mogę coś zrobić w domu. Mina i jej zadowolenie bezcenne 🙂

  24. Wyglada jak idealne miejsce na rodzinny wypad 🙂

  25. Justyna Witkowska pisze:

    chętnie cofnęłabym się w czasie i skorzystała ze wszystkich atrakcji po stokroć 😀

  26. Moja córka jeszcze musi podrosnąć;)

  27. Mom on top pisze:

    My też swego czasu mieliśmy o Rabkolandzie nienajlepsze zdanie, ale bardzo się zmienił i bardzo, bardzo na plus! 🙂