mam 14 miesięcy, za chwilę będzie już 15… Jak ten czas szybko leci. To niewiarygodne, że tak szybko rosnę!
SAMODZIELNOŚĆ – chyba tym słowem najlepiej można określić 14 miesiąc życia dziecka. Dziecko chce samo jeść, samo chodzić (bardzo często dzieci właśnie wtedy stawiają swoje pierwsze kroki) i samo decydować gdzie chce się bawić, czy chce iść po chodniku, trawie, a najlepiej po największym błocie 🙂
Ale na tym nie koniec
Tata, tata, tata, TATA – to podstawowe słowo w ustach Wiktorka, oczywiście zna też inne słowa, ale „tata” powtarza chyba z tysiąc razy dziennie. No właśnie, poszperałam trochę, popytałam i okazuje się, że nie tylko Wiktorek na wszystko mówi TATA. Niektóre dzieci tak po prostu mają. Dlatego nie ubolewajcie kochane mamy jeżeli nagle Wasz maluch zacznie na wszystko mówić „tata” nawet na Ciebie 🙂 Z czego to wynika? Nie wiem, może po prostu dzieci cieszą się, że umieją mówić już nie tylko „mama”, „baba” ale znają też nowe słowo, może z tego, że bardzo kochają swoich tatusiów, a może dlatego, że:
przecież TATA to brzmi dumnie 🙂
Co Wiktorek potrafił po ukończeniu 14-miesiąca życia:
- chodzić, ba! nawet biegać, mało tego chodzić do tyłu 🙂
- mówić „mama„, „tata„, „baba„, „nie„, „dziadzia„(trochę niewyraźnie), „ata„(tak mówi zdrobniale na ukochaną ciocię Beatę)
- robić i mówić „pa pa„
- pokazywać gdzie ma uszko, włoski, nosek, ząbki, brzuszek i nóżki
- rozumie polecenia „zanieś mamie/tacie”, „wyrzuć do kosza”, „poczytaj książeczkę”, „pobaw się ze Stefanem (to bujany konik, poniżej zaprezentuję Wam zdjęcie)
- woła, że chce kupkę (przygodę z nocnikiem rozpoczęliśmy jak Wiktorek miał niecały rok, idziemy nam coraz lepiej, ale o tym będę jeszcze pisała). Z tym wołaniem nie zawsze nam się udaje, albo woła jak już zrobi, ale jesteśmy cierpliwi 🙂
- pomaga sprzątać. Na swój sposób oczywiście, ale bardzo się stara. Jak to wygląda? np. jak przecieram stół, to on też bierze leżący obok mnie kawałek ręcznika papierowego i naśladuje moje ruchy. O odkurzaniu nie wspomnę 🙂 stoi w gotowości na słowa „Wiktorku idziemy odkurzać” 🙂
Przede wszystkim zabawa!
Jedno jest wspólne przy wszystkim co robi Wiktorek – zabawa. Poniżej zdjęcia ulubionych zabawek Wiktorka z tego okresu:
Dlaczego piszę o 14 miesiącu życia mojego dziecka? Bo to czas dużych zmian dla nas. Jakich? O tym już niedługo będę pisała na blogu, ale to właśnie z tymi wszystkimi umiejętnościami wkraczamy w nowy etap. Co nam przyniesie? Jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję, że dużo nowych, pozytywnych doświadczeń.
Jest jeszcze jeden powód dlaczego ta 14 jest taka magiczna. Wiktorek PIERWSZY RAZ SIĘ CAŁOWAŁ!! Nie, nie to nie żart! Wybranką była 1,5 miesiąca starsza dziewczynka o imieniu ANIA (no to chociaż tyle 🙂 miała na imię tak jak mama). No i ok, może nie całował, ale dawał całuski, KILKA całusków :* To było na prawdę urocze…