Czy istnieje lepszy, bezpieczniejszy oraz naturalny sposób na przyspieszenie porodu od seksu? Oczywiście, że nie. Poród można przyspieszyć podając ciężarnej kobiecie np. oksytocynę, ale to już nie będzie naturalny sposób, przyjemności żadnej też nie odczujemy, a przecież właśnie przez seks możemy tą oksytocynę uwolnić w naszym organizmie zupełnie naturalnie. Spokojnie drogie Panie, seks, który jest naturalną metodą na przyspieszenie porodu ma prawo zadziałać wtedy, kiedy ciało kobiety jest już na to gotowe, dlatego nie ma obaw i przeciwwskazań do uprawiania seksu we wcześniejszych stadiach prawidłowo rozwijającej się ciąży.
Dawno, dawno temu (w starożytności) seks w ciąży uważano za świetną metodę na wywołanie porodu.
Jakie jest naukowe wytłumaczenie tej tezy?
Sperma posiada w swoim składzie hormony, a dokładnie prostaglandyny, które obecne w pobliżu szyjki macicy powodują jej dojrzewanie, a w konsekwencji skurcze. Około 2 do 4 godzin po stosunku stężenie tych hormonów w śluzie szyjkowym może być nawet o 50 razy większe niż normalnie. Jeżeli ciąża przebiega bez żadnych komplikacji i nie jest zagrożona to szyjka macicy na zawarte w spermie prostaglandyny staje się wrażliwa dopiero około 38 tygodnia ciąży.
Skurcze macicy występują także w momencie dotykania i pobudzania naszych brodawek piersiowych. Winna jest temu wspomniana wcześniej oksytocyna czyli hormon stymulujący skurcze mięśni pochwy i macicy. W momencie pieszczenia piersi do naszego układu w sposób całkowicie naturalny trafia wspomniany wcześniej hormon.
Moje doświadczenia…
Synka urodziłam dokładnie w dniu kiedy kończyłam 39 tydzień ciąży. Ciążę miałam zagrożoną i około 20 tygodnia ciąży dostałam od lekarza zakaz współżycia. Natura potrafi nam płatać figle. Niektóre kobiety nie mają ochoty na seks w ciąży inne wręcz przeciwnie, jak na złość ja zaliczałam się do tej drugiej grupy.
Powiem Wam tylko tyle… synek urodził się zdrowy, w donoszonej ciąży. Urodził się 12 lutego być może urodziłby się 13 albo 14 w Walentynki, czyżby winna była oksytocyna? 🙂