Zastanawiasz się jakie są objawy zbliżającego się porodu? Dobrze trafiłaś! Podpowiem jak w praktyce może wyglądać sama końcówka ciąży… Wciąż zastanawiasz się czy to może już. Niecierpliwisz się bo chcesz zobaczyć naszego maluszka, przytulić go, powiedzieć jak bardzo kochasz, zobaczyć TO nowe życie, któremu dałaś początek. Nerwowość spowodowana jest też tym, że jest Ci coraz ciężej, nie możesz spać, wszystkie dolegliwości ciążowe z jakimi się zmagałaś w ciąży teraz dają o sobie znać z podwójną siłą.
A więc kiedy będzie TEN wyczekiwany moment?
Jak go rozpoznam?
Zwłaszcza w pierwszej ciąży wiele mam w tym i ja zadawałam sobie podobne pytania. Z perspektywy czasu wiem, że nie da się tego bólu pomylić z żadnym innym. Dodatkowo intuicja, która podpowiada nam, że to JUŻ na pewno w tej sytuacji się nie pomyli. Musimy pamiętać, że poród to długotrwały proces, do którego organizm pomału się przygotowuje i wysyła nam różne sygnały. Właśnie o tych sygnałach, objawach zbliżającego się porodu jest mój dzisiejszy wpis. Mam nadzieję, że pomoże Wam w rozpoznaniu, że „godzina zero” już blisko…
Obniżenie się brzucha
Zwykle na 2-3 tygodnie przed porodem można zauważyć, że u ciężarnej kobiety brzuch jest dosyć nisko. Dziecko pod koniec ciąży przybiera dogodną pozycję do opuszczenia swojego dotychczasowego gniazdka, przesuwa swoją główkę na dno macicy. Dlatego właśnie obserwujemy obniżenie brzucha. Dzięki temu kobiecie na pewno łatwiej się oddycha, ale za to częściej gości w toalecie 🙂 uciskany pęcherz moczowy daje o sobie znać.
-
Uwaga! Nie zawsze jednak ten objaw się pojawia. Dosyć rzadko obserwuje się go zwłaszcza jeżeli jest to nasza druga lub kolejna ciąża.
Odejście czopu śluzowego
Czop śluzowy przez ciąże miał zadanie ochronne. Zamykał nam ujście szyjki macicy przez co chronił przed zanieczyszczeniami, wirusami i bakteriami. Przed zbliżającym się porodem następuje odejście czopu śluzowego. Czop może nam odejść kilka godzin przed porodem, ale może to być też okres tygodnia czy nawet dwóch. Będzie miał on postać galaretowatego śluzu albo z delikatną domieszką krwi albo będzie całkiem przezroczysty. Drogie mamy! krew w czopie śluzowym to nic groźnego może się ona pojawić na skutek pęknięć drobnych naczyń krwionośnych, które następują podczas skracania i rozwierania się szyjki macicy. Ilość śluzu jest sprawą indywidualną, czasami jest go tak mało, że nawet kobieta go nie zauważa.
Biegunka i wymioty
Skurcze jelit, wzdęcia, biegunka, wymioty czyli nasz układ pokarmowy woła, że poród już niedługo. Możemy wtedy oddawać częste, luźne stolce, które wcale nie są wynikiem jakiegoś zatrucia tylko oczyszczania się jelita grubego.
Skurcze
Pod koniec ciąży możemy zacząć odczuwać skurcze, które są wynikiem przygotowywania się macicy do wypchnięcia maleństwa. Takie zwiastujące skurcze nazywane są skurczami Braxtona-Hicksa. Są one nieregularne, pojawiają się w różnych miejscach macicy i trwają około 30 sekund. Od skurczy porodowych różnią się przede wszystkim tym, że są mniej intensywne i nie występują regularnie.
Wzmożony apetyt
Organizm przed ciężkim wysiłkiem jakim będzie czas porodu gromadzi potrzebną mu energię. Nie zdziwcie się jak o 2 czy 3 w nocy poczujecie tak silny głód, że będziecie zasiadać do stołu z pachnącym obiadem przed sobą 🙂 Ja tam miałam 🙂 Co prawda przed sobą miałam 5 czy może nawet 6 kanapek a nie obiad, ale pochłonęłam je w zastraszającym tempie 🙂 Oczywiście nie każdą kobietę taki głód dopadnie, czasami ma to efekt odwrotny. Kobieta nie może patrzeć na jedzenie, a nawet może dostawać odruchu wymiotnego na widok jedzenia.
Syndrom „wicia gniazdka”
Niektóre mamy pod koniec ciąży obserwują u siebie wzmożony przypływ energii. Zaczynają generalne porządki, poczynając od składania i porządkowania wszystkiego w szafach po mycie podłóg czy trzepanie dywanów. Niektóre mamy swoją energię przekładają na wędrówki po sklepach, zwłaszcza tych z rzeczami dla dzieci, a inne od początku piorą i prasują każde ubranko dla swojego maleństwa. O co w tym wszystkim chodzi? O hormony drogie mamy, a konkretnie o jeden – oksytocynę, która nie tylko wywołuje skurcze macicy, ale również rozwija nasz instynkt macierzyński. Pamiętajcie, że tak jak przy niektórych pozostałych objawach ten syndrom nie musi wystąpić u każdej z nas, to całkowicie indywidualna sprawa 🙂
Odejście wód płodowych
Odejście wód płodowych możemy potraktować już jako rozpoczęcie się porodu. Poczujesz takie lekkie jakby pęknięcie i zobaczysz jak leje się z Ciebie woda, której nie jesteś w stanie w żaden sposób powstrzymać. Warto mieć na uwadze, że czasami wody odchodzą gwałtowanie, a czasami jest to efekt sączenia się. Jeśli wody odeszły Ci w domu to pamiętaj, że to już najwyższy czas, aby udać się do szpitala.
lepiej za wcześnie niż za późno
Podobno jest tak, że kobiety, które są w pierwszej ciąży i czują, że „coś jest nie tak”, a konkretnie, że zbliża się poród od razu jadą do szpitala. Często słyszy się od położnych, że za wcześnie. Ja uważam, że lepiej za wcześnie niż za późno. Sama też pojechałam do szpitala kiedy bóle zaczęły się nasilać, podłączono mnie do KTG i wtedy dopiero odeszły mi wody. Przebrałam się, zaprowadzono nas (mnie i męża bo mieliśmy poród rodzinny) na salę porodową i tam się zaczęło… Przyznam się Wam, że poród miałam dość bolesny i nie wyobrażam sobie jak później doczołgałabym się do tego szpitala przy tak silnych skurczach.
Pamiętajcie! Data porodu wyliczona przez lekarza nie zawsze idzie w parze z dniem kiedy faktycznie urodzimy dziecko (więcej tutaj). Za prawidłowe uważa się +/- dwa tygodnie od wyznaczonej daty. Dlatego pamiętajcie, że niektóre objawy porodu możecie u siebie zaobserwować dużo wcześniej czy dużo, dużo później. Jeżeli jednak cokolwiek będzie Was martwić czy niepokoić – zawsze zgłoście się do lekarza! A tak na marginesie – Czy seks faktycznie przyspiesza poród?