Kawa w ciąży jest szkodliwa? – pytanie zadawane przez wiele przyszłych mam. Ciąża jest wystarczającym powodem by odstawić kawę? Czy to prawda? Oczywiście ile osób tyle opinii, a jak ja do tego podeszłam?
Ahhhh… kawaaaa, bez niej nie wyobrażałam sobie dnia, zwłaszcza w pracy. Jedną z pierwszych czynności jakie wykonywałam zaraz po przyjściu do pracy to zaparzenie sobie kawy. Zresztą pewnie nie tylko ja. Jest jedną z najpopularniejszych używek na świecie. Nic dziwnego, kawa rozbudza nas i pobudza do działania, ale ma też inne pozytywne właściwości.
Pozytywne działanie kawy (nie tylko w ciąży):
- zwalcza wolne rodniki, dzięki temu hamuje proces starzenia się,
- pobudza przemianę materii,
- zwiększa koncentrację,
- poprawia nastrój.
Dlaczego więc tyle mówi się, że kawa w ciąży to zło?!
Otóż obok tych pozytywnych własności kawy możemy wymienić też te negatywne. Po pierwsze:
Zawarta kofeina w kawie utrudnia przyswajanie przez organizm wapnia i żelaza.
Te dwa pierwiastki są niezwykle istotne dla kobiet w ciąży. Możemy znaleźć również informacje o tym, że kobiety, które piją dużo kawy w ciąży rodzą dzieci z mniejszą masą urodzeniową, a także, że u takich kobiet częściej dochodzi do poronienia. Jednak o poronieniu jest mowa, jeżeli kobieta w ciąży wypija dziennie więcej niż 7 filiżanek kawy!
Jak było u mnie z kawą w ciąży?
Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży to sama instynktownie narzuciłam sobie:
od dzisiaj koniec z kawą!
Nie muszę chyba mówić, że nie było to łatwe, ale zdrowie maluszka stało na pierwszym miejscu. Nie da się? Wszystko się da! Ale jak rozsądnie do tego podejść?
Po pierwsze, kofeina zawarta jest nie tylko w kawie, ale również możemy ją spotkać w herbacie czy czekoladzie, których raczej nie unikamy w ciąży.
Badania, mówią o tym, że:
Bezpieczną dawką dla kobiety w ciąży jest 300 mg kofeiny dziennie
W przeliczeniu oznacza to, że można wypić 2 lub 3 filiżanki kawy dzienne. Ważne, jest żeby kawa nie była za mocna i najlepiej z dodatkiem mleka, które bogate jest w wapń. Dodatkowo mleko zmniejsza kwasotwórcze działanie kofeiny. Co do rodzaju kawy to najlepsza jest oczywiście ta z ekspresu.
Ja początkowo pod narzuconym przez siebie samą rygorem całkowitego odstawienia kawy, przeszłam do wypicia dziennie jednej kawy z mlekiem. Skąd ta zmiana? Podczas ciąży dużo rozmawiałam z innymi kobietami w ciąży (poznałam ich na prawdę wiele bo aż 4 razy przed porodem leżałam w szpitalu) w większości były to kobiety, dla których kawa w ciąży to codzienność. Co ważne, w większości szpitali na oddziale położniczym na śniadanie podają kawę z mlekiem (osobiście nie przepadam za tą szpitalną, ale każda moja sąsiadka wypijała i to podwójną porcję bo jeszcze za mnie 🙂 ).
Zapytałam samego lekarza:
„czy kawa w ciąży to dobry pomysł?”
Odpowiedział krótko:
„kawa w ciąży pita w odpowiednich ilościach nie zaszkodzi”
Podsumowując
Uważam, że każda z nas oczywiście kieruje się własnym rozumem, tylko nie dajmy się zwariować!
Kawa w ciąży w postaci jednej filiżanki na pewno nie zaszkodzi
Zapewne poprawi nasz nastrój. Przecież bardzo ważne jest nasze samopoczucie w ciąży, prawda? 🙂 Ja po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw piłam do ostatniego dnia przed porodem jedną kawę z mlekiem dziennie, a synek jest zdrowy, silny i szczęśliwy!
Szczególnie jesienią trzeba pić dużo płynów, kiedy się jest w ciąży. Tak mi powiedział lekarz. U mnie też teraz tylko w domu pijemy tę zbożową z rosmana, bo mąż też jest solidarny ze mną i przestał pić kawę z kofeiną. To na pewno zrobi mu dobrze na ciśnienie, bo ma podniesione.
Jaka solidarność 🙂 Super! 🙂
No ja akurat myślę, że w ciąży
lepiej z kawy zrezygnować. Poza ciążą i karmieniem piję owszem, lubię i
nie bedę jej demonizować, ale jednak ciąża to szczególny czas i lepiej
nie ryzykować. Zresztą teraz na rynku są takie smaczne kawy
bezkofeinowe, że w ogólne jakoś nie odczułam tej zmiany. Najbardziej
przypadła mi do gustu mama cofee z rossmanna, smaczna i skład ma
świetny.
też rzucilam kawę w ciąży, na początku było ciężko ale jak sobie zaczęłam kupować zamiast małej czarnej mama coffee toffi to łatwo się przestawiłam, jakos lepiej się też czułam więdząc ze nie szkodzę dziecku ani ni epodnoszę sobie ciśnienia a wiadomo że już sama ciąża potrafi ciśnienie podwyższyc
Lubię kawę, ale bez przesady, jestem w stanie z niej zrezygnować dla dobra dziecka. Wiem, że w czasie karmienia tylko 1% kofeiny przenika do mleka, ale to zawsze coś. Piję zbożową kawę i nie czuję żadnej różnicy 🙂
Zazdroszczę… Ja nie mogę żyć bez kawy i zastanawiam się co tu zrobić, bo jestem w ciąży. Rzeczywiście taka zbożowa kawka może zastąpić prawdziwą? W dzieciństwie piłam zbożówkę kilka razy, ale pamiętam, że nie za bardzo mi smakowała.
Może była za bardzo rozwodniona? Nie wiem 😉 Kupuję w rossmannie mama coffee o smaku toffi i nie czuję żadnej różnicy. Mają to w saszetkach, więc kup sobie na próbę i zobaczysz czy Ci posmakuje.
A mnie w ciąży w ogóle od kawy nie odrzuciło 🙂 Pachniała mi już z daleka, no ale nie chciałam pić kofeinowej, i wpadłam w rossmanie na mama coffe, na prawdę w smaku jak moja sypana 🙂 Piję ze spienionym mleczkiem. Już teraz z zazdrością nie patrzę na pijących kawę bo mam swoją 😉
Przed ciążą bardzo lubiłam kawę – taką świeżo zmieloną, z mlekiem. Aż tu nagle, z dnia na dzień nabrałam do niej obrzydzenia – wprost mnie odpychało od kawy. Nie mogłam nawet zaparzyć filiżanki parzuchy partnerowi jak do tej pory robiłam co rano, bo nie znosiłam jej zapachu ani widoku. Jeszcze nie wiedziałam wtedy, że jestem w ciąży, a mój organizm sam instynktownie wybrał kawowy detoks 😉 Ale nie tylko kawowy, bo nie mogłam też ruszyć kozich serów i mleka, które do tej pory uwielbiałam. Test ciążowy rozwiał wątpliwości 😉 Dziś, w 28 tygodniu odzyskałam apetyt na kawę – ale robię ją z połowy zwykłej porcji, z dużym dodatkiem mleka i piję tylko wówczas, gdy mam na nią ochotę, czyli średnio jakieś 2 – 3 razy w tygodniu 😉
Czyli organizm sam dawał pewne oznaki, że coś się w nim zmienia 🙂 Ja z kolei już po urodzeniu pierwszego synka wolałam pić kawę zbożową zamiast zwykłej, ale po jakimś czasie wszystko się unormowało. Bez kawy nie wyobrażam sobie dnia 🙂
Olu szczęśliwego rozwiązania 🙂
ja piłam od 2 trymestru, bo w pierwszym było mi niedobrze po niej:) po porodzie przestawiłam się na femaltiker;) ale dlatego, że był straszny gorąc i nie chciałam się jeszcze bardziej odwadniać. Jesienią pewnie znowu wrócę do kawy;) jest cudowna;)
Ooo tak 🙂 Dobra kawa, wypita w dobrym towarzystwie, fajnym miejscu potrafi nawet poprawić humor 🙂
Polecam (na przyszłość!!) Mommy caffe z Rossmana – smaczna, naprawdę smaczna kawa zbożowa 🙂 z witaminami, kwasem foliowym :). Tylko kurczę drożyzna :/
Właśnie już kiedyś miałam zamiar ją wypróbować, ale zastanawiałam się czy jest dobra i jak bardzo różni się od zwykłej kawy zbożowej, która przecież jest dużo tańsza. Czyli płaci się nie tylko za kawę, ale też za dobry smak i te cenne witaminy zgadza się?
Wg mnie jest smaczna 🙂 no i witaminki są!! Na pewno lepsza od inki itp. ale hm… Jacobs to nie jest :/. Warto kupić 🙂
Spróbuję, spróbuję, jak tak polecasz 🙂 zobaczymy czy mi też posmakuje 🙂
Czekam na wpis o tej kawie 😉
Dla mnie kawa w ciąży nie stanowiła nigdy problemu. Piłam ją normalnie w takich ilościach jak zawsze 2-3 dziennie. Nie rozumiem dlaczego jest jakaś taka nagonka żeby kawy w ciąży broń boże nie pić…
Moje pacjentki też bardzo często pytają o kawę, a ja je doskonale rozumiem, bo również nie wyobrażam sobie dnia bez kawy. Jednej, maksymalnie dwóch ale jednak.
Kawa wypita raz dziennie, nie za mocna i z mlekiem na pewno Wam, drogie Mamy nie zaszkodzi.
Myślę, że wiele mam po Twoim komentarzu odetchnie z ulgą, że spokojnie może sobie pozwolić na wypicie kawy zwłaszcza, że jesteś położną i wiesz co mówisz 🙂
Bardzo lubię kawę, więc całą ciążę (i podczas karmienia piersią również) piłam kawę, chociaż muszę przyznać, że mniej i nieco słabszą. Wychodzę z założenia, że nie ma co sobie odmawiać, lepiej zachować umiar 🙂
Ja podczas karmienia piersią przerzuciłam się na Inkę i nawet mi smakowała 🙂
Ja piję jedną kawę z ekspresu dziennie, czasami, ale rzadko pozwolę sobie na dwie filiżanki w ciągu dnia. Oczywiście z dużą ilością mleka 🙂 Nie wyobrażam sobie rozpoczęcia dnia bez kawy.
I ja jestem tego samego zdania. Jeśli pije się w rozsądnych ilościach to kawa w ciąży nie jest szkodliwa. Wolę napić się filiżankę niż później się wkurzać, że nawet kawy wypić nie mogę!
Ja pilam kawe w ciazy i nic mi ani coreczce nie jest. Mowi sie ze kobiecie w ciazy nie mozna odmawiac wiec dlaczego mamy sobie same odmawiac skoro mamy na cos ochote:-) pozdrawiam
Ja piję jedna kawę rano jak do tej pory tyle że robię mieszankę: pół łyżeczki kawy naturalnej i czubata łyżeczka inki plus odrobina mleka – pycha!
Ja zrezygnowałam nie tylko z kawy,ale także czarnej herbaty. Piję natomiast kawę zbożową,która znakomicie zastępuje kawę normalną, zaś herbaty pije owocowe,białą i zieloną. W sposób naturalny odrzuciło mnie też od słodkiego, wiec dodatkowo przestałam używać cukru i jeść słodyczy. Wydaje mi się ze lepiej nie stymulować niepotrzebnie,dopiero rozwijającego się systemu nerwowego maleństwa. Pozdrawiam
Ja piłam kawe zarówno w pierwszej jak i drugiej ciąży, 2-3 filiżanki dziennie. Dzieci urodziły sie z normalna waga 3,7 kg, maja juz po 7-5 lat i nie maja żadnych wad, problemów etc. Dodam tylko ze oprócz kawy dobrze się odżywiałam, robiłam regularnie badania i miałam wszystko pod katrola. Pozdrawiam wszystkie mamy kawoszki!
Piłam jedną prawdziwą kawę rano na pobudzenie, ponieważ byłam bardzo senna. Kolejne kawy zastępowałam kawą rozpuszczalna inka 🙂 można się trochę oszukać . Polecam
Ja w pierwszej ciąży piłam kawę jedną dziennie. Nie od razu z rana, tylko tak ok godz 16. Wszyscy mówili jedz i pij wszystko tak jak dotychczas (pomijając alkohol). Niestety los tak chciał że pierwszą ciążę straciłam w 9tc. Teraz jestem na początku 14 tc i jak dotąd wypiłam tylko jedną kawę w Wigilię. Nie chcę ryzykować choć wiele osób i na wieli forach czy art jest napisane że filiżanka dwie jest dozwolona… zamiast kawy piję dobre herbatki albo robię koktajle owocowe. Ciągnie mnie bardzo do słodkiego więc z chęcią wypijam taki koktajl (bomba witamin ) 🙂 pozdrawiam wszystkie mamusie 🙂
W I trymestrze musiałam zrezygnować z kawy ze względu na mdłości, ale już od drugiego po konsultacji z lekarzem wypijałam jedną filiżankę dziennie:) Przez całą ciążę miałam niskie ciśnienie, więc kawa była nawet wskazana w moim przypadku.
Ja tak samo miałam, pierwszy trymestr, jak widziałam kawę, to mnie już na wymioty brało, teraz od drugiego trymestru piję jedną kawę z mlekiem rano, ale często nie daję rady jej dopić do końca 😉
ja piłam 1-2 kawy dziennie rozpuszczalnej oczywiście z mleczkiem 😉 bez kawy nie potrafię funkcjonować !
Ja tam cała ciążę pilam kawę jak normalnie. Myślę że nie ma co popadać w pranoje.