Dziecko powinno raczkować?

Czy dziecko powinno raczkować? Jeśli tak to kiedy powinno zacząć raczkować? Czy w ogóle umiejętność raczkowania jest ważna? W końcu czy powinnaś się starać aby Twoje dziecko zaczęło raczkować? Na te i inne pytania odpowiadam poniżej. Bo przecież każda nabyta umiejętność Twojego dziecka może przynosić Ci dumę. Jednak jesteś pewna czy to całe raczkowanie jest maluchowi do czegoś potrzebne i czy zawsze koniec końców się pojawi? Zapraszam do lektury.

Czy dziecko powinno raczkować?

Niewątpliwie raczkowanie jest ważnym etapem w rozwoju niemowlaka. Ćwiczy i korzystnie wpływa nie tylko na mięśnie, ale również na pracę mózgu. Jest też pierwszym krokiem w samodzielności maluszka, w końcu bez pomocy mamy i taty może poznawać świat i dotrzeć tam gdzie chce 🙂

Kiedy dziecko powinno zacząć raczkować?

Dziecko do raczkowania przygotowuje się już od urodzenia. Jest to ważny, ale też trudny etap rozwoju. Leżące początkowo dziecko uczy się najpierw obracać na brzuszek, później na swój sposób się przemieszcza, pełza, obraca wokół własnej osi. Następnie kiedy ma już odpowiednio dużo siły przyjmuje pozycję czworaczą czyli przekłada ciężar ciała na wyprostowane ręce i zgięte kolana (zazwyczaj około 6,7 miesiąca życia). Bardzo często kiedy maluszek będzie już na tyle silny, aby przebywać w tej pozycji to zaczyna się w niej bujać do przodu i do tyłu. Po jakimś czasie dopiero zaczyna naprzemiennie poruszać rączkami i nóżkami. Często wcześniej zaliczając kilka „upadków” na brzuszek.

Tak naprawdę nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie kiedy dziecko powinno zacząć raczkować. Jak wiadomo każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim tempie. Niektóre dzieci mogą zacząć raczkować dopiero koło roczku, inne z kolei już koło 6 miesiąca życia. Zazwyczaj jednak ma to miejsce między 7 a 9 czy nawet 10 miesiącem życia dziecka.

Jak możesz pomóc dziecku raczkować?

Ważne jest tutaj słowo „pomóc”. Ponieważ możesz wspierać i pomagać swojemu dziecku, ale

nie powinnaś nic robić na siłę ani przyspieszać!

Dziecko samo w odpowiednim momencie ruszy na podbój świata. Pamiętaj też, aby swoim uśmiechem, przytuleniem, buziakiem doceniać starania maluszka. Jestem pewna, że bobas czuje Twoje wsparcie i radość. Poniżej kilka pomysłów jak można pomóc maluszkowi.

  • Kładź dziecko często na brzuszku. Taka pozycja korzystnie wpływa na stawy biodrowe, a także ćwiczy mięśnie rąk.
  • Kładź maluszka na podłodze, daj mu przestrzeń do obracania się, pełzania, zdobywania i pokonywania odległości.
  • Układaj interesujące maluszka przedmioty w niewielkiej odległości, aby chciał po nie sięgać.
  • Ćwicz z dzieckiem naprzemiennie dotykanie prawą rączką – lewej nóżki i na odwrót.
  • Ubieraj dziecko w miarę luźno, aby nic nie krepowało jego ruchów.
  • Zadbaj o jego bezpieczeństwo!

Dlaczego raczkowanie jest ważne?

Kontrolę nad każdą częścią naszego ciała obejmuje inna półkula mózgu. Podczas raczkowania gdzie dziecko wykonuje ruchy naprzemienne (prawa rączka – lewa nóżka i odwrotnie) w mózgu tworzą się połączenia między jedną i drugą półkulą. I to właśnie dlatego specjaliści zgodnie twierdzą, że raczkowanie jest bardzo ważnym etapem w rozwoju dziecka.

  • uczy utrzymania równowagi
  • ćwiczy i wzmacnia mięśnie
  • rozwija mózg (współpraca lewej i prawej półkuli)
  • ćwiczy orientację w przestrzeni
  • korzystnie wpływa na sprawność ruchową
  • wspomaga rozwój widzenia
  • wspomaga rozwój słyszenia

Bezpieczeństwo

Pamiętaj, że raczkujący już malec to najbardziej ciekawski osobnik w Twoim domu. Dotrze wszędzie, zaglądnie w każdy kąt i zaciekawi się każdym przedmiotem, okruszkiem czy kłębkiem kurzu. Dlatego zadbaj o jego bezpieczeństwo. Przede wszystkim łazienka. Ciekawi chyba wszystkie dzieci, a zwłaszcza szafka w łazience i jej zawartość dlatego zadbaj o odpowiednie zabezpieczenie. Kable, kontakty, schody  – wiesz co masz z tym zrobić. I pamiętaj, że kreatywność i ciekawość dziecka nie zna granic 🙂

Twoje dziecko nie raczkuje?!

Spokojnie. Podobno około 10% wszystkich dzieci omija etap raczkowanie w swoim rozwoju. Jeżeli twoje dziecko w jakikolwiek inny sposób próbuje się poruszać: pełza, turla to nie ma powodów do niepokoju. Gdyby jednak mając 10-12 miesięcy nie wykazywało żadnych chęci do przemieszczania się i pokonywania odległości to wtedy warto skonsultować się z lekarzem.

A Twój Skarb kiedy zaczął raczkować?

P.S. Jeżeli już chodzi o naukę chodzenia to zastanawiałaś się już nad wyborem:

Chodzik vs Pchacz – zwycięzcą jest…?

Najpewniej zainteresuje Cię też:

17 komentarzy

  1. BeztroskaMama pisze:

    Ja też nie raczkowałam – widać należę do tych 10% dzieci 🙂 Ale faktycznie mam problemy z orientacją w przestrzeni 🙂 Prawa, lewa to dla mnie ciężki orzech do gryzienia tym bardziej że jestem też leworęczna

    • Myślisz, że ten „problem” prawa/lewa może mieć swoje korzenie w raczkowaniu, a właściwie jego braku? Jakoś od zawsze mówią, że to po prostu przypadłość kobiet, chociaż ja z tym nigdy nie miałam problemu 🙂

  2. jogosfera pisze:

    Powinno, ale ja podobno nie raczkowałam i miałam i mam się całkiem dobrze. Moja dwójka raczkowała…

  3. Mom on top pisze:

    Ja już tak dokładne nie pamiętam, ale u nas syn zaczął raczkować tak jakoś koło 8mego miesiąca, czyli wszystko w normie 🙂 Chociaż znałam dziecko, które już w tym miesiącu chodziło!

    • Ojej to faktycznie szybko. Mój Wiktorek zaczął chodzić jak miał 10,5 miesiąca wszyscy mówili mi, że to stosunkowo szybko zwłaszcza jak na chłopca, ale 8 miesięcy to zdecydowanie ekspresowe tempo 🙂

  4. Sylwia Antkowicz pisze:

    Ważne, żeby np nie omijać tego etapu poprzez wkładanie dzieci do chodzików. Wtedy stoją, chodzą, więc raczkowanie nie jest im potrzebne. Z doświadczenia wiem, że takie procesy dzieją się na prawdę naturalnie i nawet gdybysmy nic nie robili to dziecko i tak zacznie raczkowac np. żeby dojść do mamy.

    • Sylwio fajnie, że zwróciłaś uwagę na bardzo ważną kwestię, aby właśnie nic nie przyspieszać, a przede wszystkim nie wkładać za szybko dziecka do chodzika. Ja to w ogóle jestem przeciwna chodzikom, ale w tej sytuacji zbyt wczesne włożenie maluszka do chodzika może tylko zaszkodzić w jego rozwoju.

  5. Gosia pisze:

    U nas młodszy synek raczkowała bardzo któtko i szybko wstał na nóżki. Za to starszy bardzo długo była na 4

  6. Dola pisze:

    U nas raczkowanie trwało krótko. Nawet nie bardzo pamiętam tego okresu. Bardzo szybko zaczął chodzić 🙂

  7. Aleksandra pisze:

    Moje dzieci raczkowały i to dosyć szybko. Szymon od pół roczku już pełzał, a potem od ok. ósmego miesiąca raczkował. Oczywiście to ważny etap w rozwoju, ale też wiem, że są dzieci, które po prostu raczkować nie chcą i od razu przechodzą do pionu.

  8. Moja starsza córka zamiast raczkować- pełzała i się turlała ( i to bardzo szybko zaczęła). W mgnieniu oka potrafiła dotrzeć do celu własnie w ten sposób. Później zaczęła chodzić i raczkowanie takie typowe przyszło w 8 czy 9 miesiącu. Natomiast młodsza córka od początku przybiera tą właściwą pozycję do raczkowania i się wścieka niemiłosiernie. Są 3 kroczki do przodu a potem sunie na wstecznym i zamiast bliżej jest dalej od celu 🙂
    A ja, z tego co mama mi opowiadała, stanęłam na równe nogi i nawet nie myślałam o raczkowaniu 🙂

    • Właśnie niektóre dzieci całkowicie omijają ten etap rozwoju i od razu przemierzają świat na nóżkach. Każde dziecko jest inne, najważniejsze jednak, aby w ogóle wykazywały chęć przemieszczania się 🙂