Jakie łóżeczko turystyczne kupić? Na co zwracać uwagę, aby nie żałować? Łóżeczka turystyczne stały się coraz bardziej popularne. Bardzo dużo rodziców zaczyna traktować je jako niezbędny gadżet zaraz obok wózka czy łóżeczka tradycyjnego. Ba! Spotkałam się z rodzicami, którzy za codzienne łóżeczko dla swojego dziecka używają właśnie łóżeczka turystycznego. Ja na początku byłam dość sceptycznie nastawiona do zakupu łóżeczka turystycznego.
Wydawało mi się, że jest ono niezbędne dla rodziców, którzy bardzo, bardzo dużo podróżują. DO CZASU…
W lutym tego roku wybraliśmy się na tygodniowy odpoczynek w góry. W związku z tym, że był to akurat sezon: ferie zimowe, sezon na narty, snowboard cały pensjonat był praktycznie pełny. Na miejscu była co prawda możliwość wypożyczenia łóżeczka turystycznego (10zł/doba) ale przez początkowe dni było ono już zajęte przez inne dziecko. Pomyśleliśmy, że przecież damy sobie radę. I jakoś daliśmy. Wiktorek spał w nocy z nami, a w dzień spał na naszym łóżku i zawsze ja albo mąż musieliśmy przy nim czuwać. Jaki komfort nastał w 3. dobie pobytu kiedy to właściciel przyniósł nam łóżeczko turystyczne. W dzień mogliśmy spokojnie pić kawę w sali góralskiej, relaksować się w promieniach słońca przed domem (trzymając elektroniczną nianię w ręce przy uchu 😉 ), o komforcie spania w nocy nie wspomnę.
To był moment zwrotny kiedy stwierdziliśmy, że:
na kolejny wyjazd nie ruszamy się bez łóżeczka!
Jak pomyśleliśmy tak też zrobiliśmy. Ostatni weekend spędziliśmy na Podhalu, z komfortem ułożenia Wiktorka w swoim łóżeczku turystycznym.
Mały poradnik jakie łóżeczko turystyczne kupić
Sezon urlopowy przed nami więc jeżeli jeszcze nie masz łóżeczka, a planujesz kupić to przygotowałam specjalnie dla Ciebie mały poradnik na co szczególnie zwracać uwagę przy wyborze łóżeczka turystycznego. A jeżeli jeszcze się wahasz czy to, aby na pewno opłacalny wydatek – to powiem Ci, że warto zainwestować w taki komfort, bo spokój podczas wypoczynku może okazać się nieoceniony.
Mam też dla Ciebie mały prezent – doczytaj do końca!
Dla mnie przy wyborze łóżeczka bardzo ważne było:
- waga,
- pojemność (po operacjach związanych ze składaniem),
- łatwość montażu,
- bezpieczeństwo.
W związku z tym, że jak sama nazwa wskazuje łóżeczko turystyczne ma służyć na wyjazdy, a więc często będzie przenoszone. Przy natłoku innych bagaży dźwiganie dodatkowych kilku kilogramów do auta, z auta do pokoju, z pokoju do… itd. jest sporym obciążeniem dlatego ta waga jest niewątpliwie istotna.
Te same argumenty przemawiają też za tym ile łóżeczko zajmuje miejsca i czy nie ma problemu z zapakowaniem go do auta, a później schowaniem gdzieś do szafy. Oczywiście nie powinno być też problemu z samych rozkładaniem. Przy pierwszym razie dobrze jest mimo wszystko rzucić okiem do dołączonej zwykle czytelnej instrukcji z jakimś schematem.
Ponadto wybierając łóżeczko turystyczne warto zwrócić uwagę czy nie posiada ono gdzieś jakiś wystających, twardych i niebezpiecznych dla dziecka elementów. Bardzo często rodzice traktują łóżeczko turystyczne jako kojec do zabawy więc, aby mieć pewność, że dziecko będzie w nim bezpieczne zwróćcie na to uwagę dokonując wyboru.
Jakie łóżeczko turystyczne my wybraliśmy?
Nasz wybór padł na łóżeczko Playpen Artur & Louis belgijskiej marki Nattou. Dlaczego akurat takie? Nattou to marka, która poświęca swój czas, doświadczenie i pracę maluchom. Produkty są zgodne z najbardziej wymagającymi klientami – dziećmi. 🙂 Dbają o kolorystykę, wzory, materiały czy kształty w taki sposób, aby były one bezpieczne, mięciutkie i przyjazne dzieciom.
Jeżeli chodzi o samo łóżeczko Nattou Playpen Artur & Louis to:
- jest lekkie, nawet mi nie sprawia trudności jego noszenie
- zajmuje mało miejsca więc nie ma problemu z upchaniem go w szafie czy z zapakowaniem go do bagażnika
- jest bardzo łatwe w montażu (Miało to również duże znaczenie ponieważ kiedy byliśmy przed zakupem własnego łóżeczka turystycznego to w pensjonacie dostaliśmy takie, które było dostępne na miejscu. Myśleliśmy, że białej gorączki z nim dostaniemy bo był problem, nawet właściciel męczył się chyba pół godziny zastanawiając się jak rozłożyć to łóżeczko turystyczne. Ale powiem wam, że mimo wszystko było warto bo: Widok trzech facetów próbujących złożyć łóżeczko turystyczne – BEZCENNY!)
Jak złożyć łóżeczko turystyczne Nattou
Poniżej relacja ze składania łóżeczka turystycznego przez moich dwóch mężczyzn 🙂
ostatecznie wyszło tak:
wracając do najważniejszych cech łóżeczka:
- można łatwo je przesunąć za pomocą kółek, co ważne! nie rysując przy tym podłogi
- ma plastikowe, zaokrąglone krawędzie więc mam pewność, że Wiktorek nie zrobi sobie krzywdy
- siatka po obu stronach łóżeczka zapewnia mu stały dostęp powietrza, a także pozwala mi na obserwowanie Wiktorka podczas snu czy zabawy. Mało tego dostrzegam jeszcze jeden plus takiego wykonania i uważam, że w tej kwestii łóżeczka turystyczne są lepsze od tych drewniancyh. Mianowicie w łóżeczkach turystycznych mamy pewność, że nasz maluch nie obudzi się w nocy z ogromnym płaczem bo podczas przekręcania się uderzy się główką w szczebelki, albo zaklinuje sobie między szczebelkami rączkę czy nóżkę – tutaj duży plus.
- posiada otwierane na zamek wejście/wyjście z łóżeczka, z którego Wiktorek chętnie korzysta
- atrakcyjny wygląd łóżeczka to chyba oczywiste!
Co Wam będę tyle opisywała, zobaczcie sami:
Wiktorek od razu był wyraźnie zainteresowany…
Robił pierwsze przymiarki do spania 🙂
Ostatecznie chyba mu podpasowało bo to była jego pierwsza noc kiedy nie budził się w nocy. Może to zmęczenie i wrażenia po całym dniu, ale na pewno miejsce spania nie było w tym obojętne.
Odnośnie dobrego snu to mogło się przyczynić jeszcze jedno. Przy okazji poznania marki Nattou upolowałam niepozorną przytulankę, którą mogliście zobaczyć na kilku zdjęciach. Być może to właśnie ten mały osiołek tak podziałał 😉
A na deser dla Ciebie obiecany prezent:
Prosiłam, abyś doczytała do końca bo mam dla Ciebie: 10% zniżki na łóżeczko turystyczne takie jak nasze. Chyba, że wolisz inne łóżeczko turystyczne…? To również 10% zniżki obowiązuje.
Ale to nie wszystko!
Jeżeli zauroczy Cię jakikolwiek inny produkt marki Nattou, możesz go również śmiało wybrać bo też dostajesz 10% zniżki.
Co trzeba zrobić żeby skorzystać ze zniżki?
- Wejść na stronę: www.satysfakcja.pl/
szukaj/Nattou i wybrać interesujący produkt - Wysłać na adres ania@smakimacierzynstwa.pl e-mail zatytułowany „Prośba o kod promocyjny Nattou”
- Wpisać kod promocyjny otrzymany drogą mailową* (Kod jest ważny do 30 czerwca 2016)
- GOTOWE!
* kod rabatowy dostępny tylko dla stałych czytelniczek 🙂 Aby stać się stałą czytelniczką wystarczy zapisać się na newsletter Smaki Macierzyństwa >> tutaj <<
Zachęcam bo warto!
Daj znać co udało się upolować 🙂
wpis jest elementem współpracy z firmą Satysfakcja Sp. z o.o.